piątek, 12 marca 2021

A MORAŁ JEST TAKI...

Na dzisiejszej lekcji układaliśmy własne opowiadania i wierszyki z morałem. Zadanie nie było łatwe, ale poradziliśmy z nim sobie wszyscy doskonale! Oto nasze wierszyki:
 
Szła Marysia do przedszkola, rozglądając się dokoła.
Zobaczyła psa małego, puszystego, słodziutkiego.
A że przedszkole blisko domu Marysi wybudowane zostało,
Marysia do niego sama codziennie chodziła żwawo.
Mama zawsze powtarzała:
 - Nie dotykaj psa sąsiada!
Lecz dziewczynka powstrzymać się nie mogła
i rękę przez siatkę włożyła do środka.
Pieska pogłaskać chciała małego i tak straciła palca całego!

Gdyby Marysia mamusi słuchała, 
to by wszystkie palce miała."
 
autorzy: Kalinka, Weroniczka, Gabrysia M. i Kajtek
 
Franio z Tomkiem po łóżku skakali.
Obaj byli uśmiechnięci, bo wesoło rozrabiali.
Nagle Franio uderzył w sufit, a Tomek spadł z łóżka.
Obaj się mocno poobijali i do szpitala pojechali.
 
Morał z tej historii taki: 
Nie skaczcie po łóżku dziewczyny i chłopaki! 

autorzy: Konrad i Dylan

Pani Basię wciąż prosiła, 
żeby tabliczkę mnożenia w domu poćwiczyła. 
Kiedy dziewczynka ze szkoły wróciła, 
od razu telewizor z bajkami włączyła. 
Do wieczora oglądała 
i o prośbie zapomniała. 
Teraz martwi się dziecinka, 
bo w dzienniku z matmy, kolejna jedynka. 
 
Gdyby Basia pani, choć raz posłuchała, 
to by złej oceny znowu nie dostała." 
Nie biegajcie! - pani prosi,
nawet palcem grozi.
Dzieci jednak nie słuchały
i jak dzikie mustangi po szkole biegały.
Co było dalej? Czy ktoś z was zgadł?
Jeden na drugiego, z całej siły wpadł! 
Teraz głośno płaczą, leżąc na podłodze,
bo nie pamiętali o pani przestrodze! 
 
Mała Zosia widzi jeża
i do zwierza z jabłkiem zmierza.
Pan jeż fuknął:
- Hej, dziewuszko!
Schowaj szybko to jabłuszko!
 
Morał z tej powiastki taki.
Jeże nie jedzą jabłek, bo wolą robaki! 
autor: pani Monika :-)